Śledztwo prowadzi pion śledczy IPN w Szczecinie. Dotyczy ono zbrodni dokonanych przez Niemców w latach 1944–1945 na więźniarkach niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück, osadzonych w podobozie w Chojnie (niem. Königsberg in der Neumark).
Został on utworzony w połowie 1944 roku, na bazie baraków obozu letniego dla Hitlerjugend. – Obóz został utworzony, by wykorzystać niewolniczą siłę roboczą więźniów przy utrzymaniu i rozbudowie tamtejszego lotniska wojskowego – tłumaczy nam prokurator Robert Janicki, rzecznik pionu śledczego IPN.
Czytaj więcej
Po 78 latach od zakończenia wojny niemieckie archiwum zwróci rzeczy osobiste, które miały przy sobie trzy siostry, więźniarki obozów koncentracyjnych.
Warszawianki po powstaniu uwięzione w obozie w Chojnie
Jesienią 1944 roku osadzono w nim kilkaset Polek, zatrzymanych przez Niemców w Warszawie po upadku powstania warszawskiego. – Do lutego 1945 roku wykonywały one prace fizyczne przy rozbudowie i budowie pasów startowych tamtejszego lotniska Luftwaffe oraz przy utrzymaniu infrastruktury tego obiektu wojskowego – dodaje prokurator Janicki.
Zimą więźniarki karczowały las przylegający do lotniska, ubijały własnymi stopami podłoże, wykonywały też prace budowlane. Nie zapewniono im odpowiedniego wyżywienia oraz ciepłej odzieży, a baraki nie były ogrzewane. Dlatego w obozie dochodziło do zgonów, ale też zabójstw dokonywanych przez załogę. Szacuje się, że przez to miejsce przewinęło się do 2 tys. kobiet, głównie Polek i Francuzek.