Aktualizacja: 18.02.2016 14:57 Publikacja: 18.02.2016 12:51
Maria i Czesław Kiszczakowie
Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski
Wdowa po gen. Kiszczaka powiedziała, że o treści listu dowiedziała się dopiero wtedy, gdy IPN przejął już akta. Wcześniej zgłosiła się do Instytutu z jednym z dokumentów pochodzących z akt, informując, że posiada takich dokumentów więcej. Według IPN wdowa po Kiszczaku chciała otrzymać za archiwum generała 90 tys. zł. Maria Kiszczak utrzymuje jednak, że to przedstawiciele Instytutu oferowali jej pieniądze.
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale po...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas