O przyznaniu nagrody poinformowała dr Wiesława Kozielewska-Trzaska wiceprzewodnicząca Towarzystwa Jana Karskiego, przedstawicielka rodziny Jana Karskiego, bratanica i jego córka chrzestna.
"Nagrodę przyznajemy w czasie ogłoszenia przez ONZ Międzynarodowego Dnia Braterstwa z inicjatywy papieża Franciszka przytaczając jego słowa: „Dziś nie ma czasu na obojętność. [...] Nie możemy umyć rąk. Z dystansem, z lekceważeniem, z pogardą. Albo będziemy braćmi, albo wszystko się rozpadnie. To jest granica. Jest to granica, na której musimy budować. Jest to wyzwanie naszego stulecia, wyzwanie naszych czasów?" - napisali przedstawiciele Towarzystwa Jana Karskiego.
"Jesteśmy winni nasze braterstwo Aleksiejowi Nawalnemu bezprawnie więzionemu w łagrze. Jego żonie Julii i ich dzieciom. Także wszystkim, którzy stoją z nimi ramię w ramię" - dodali.
W uzasadnieniu decyzji jej członek ks.prof. Andrzej Szostek napisał: „Aleksiej Nawalny okazuje niezwykłą odwagę, pomysłowość i determinację w przeciwstawianiu się totalitarnej władzy prezydenta Rosji Władimira Putina. Gotów jest ponieść trudne do przewidzenia bolesne konsekwencje swej nieugiętej woli demaskowania korupcji lidera politycznego Rosji, który nie znosi sprzeciwu i nie waha się użyć siły w obronie swej władzy. Nawalny już przeżył zamach na swoje życie, teraz został skazany na kilkuletni pobyt w kolonii karnej, ale nadal nie ustaje w wysiłku odkrywania i ujawniania światu ukrywanej przez prezydenta Rosji, kompromitującej go prawdy. Okazuje się godnym najwyższego uznania obrońcą praw człowieka, sprawiedliwości i demokracji. Z tego powodu niewątpliwie zasługuje na uhonorowanie go Orłem Jana Karskiego, który także z wielką odwagą i determinacją dopominał się u władców świata o prawdę i pomoc dla krzywdzonych ofiar nazistowskiego totalitarnego reżimu".