Pośród naszych smutnych jak cmentarny granit wrześniowych rocznic jest również ta opatrzona napisem „Witkacy". Już jutro, 18 września, przypada 82. rocznica samobójczej śmierci Stanisława Ignacego Witkiewicza.
W 2016 r. nakładem wydawnictwa Znak ukazała się książka Małgorzaty Czyńskiej „Kobiety Witkacego. Metafizyczny harem" – biografia artysty widziana przez pryzmat ważnych w jego życiu kobiet: niespełnionej młodzieńczej miłości, żony, licznych kochanek. Był bowiem Witkacy postacią „kłopotliwą" dla wielu. I to zarówno za życia, jak i po śmierci.
Wiosną 1988 r. władza ludowa miała z Witkacym spory kłopot. Trzy lata wcześniej 100. rocznica urodzin twórcy teorii Czystej Formy stała się pretekstem do kolejnego rozbłysku międzynarodowej fascynacji jego osobą. Zobligowane tym zachodnim kaprysem do działania PRL-owskie władze postanowiły również oddać hołd Witkacemu, sprowadzając jego szczątki z Jezior na Polesiu do ojczyzny. Przed wojną Jeziory były jeszcze polskie, ale teraz była to już poważna sprawa między bratnimi krajami i na radziecką Ukrainę wyruszyła oficjalna delegacja. Dokonano ekshumacji w trybie błyskawicznym i delegacja wróciła z trumną, która miała zostać złożona na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem.
Już wtedy krewni oraz inne osoby spoza ścisłego grona działaczy, ale zaangażowane w to przedsięwzięcie, miały powody, by przypuszczać, że to nie są szczątki Witkacego. Podejrzenia przerodziły się w aferę po publikacji Stefana Okołowicza na łamach „Tygodnika Powszechnego". Długo panowało przekonanie, że obok matki Witkacego pochowano szczątki doczesne jakiegoś młodego Poleszuka. Po rzetelnych badaniach, już w następnej dekadzie, okazało się, że była to kobieta.
Staś zabity przez dojrzałość
Staś – mówili o nim i sam tak o sobie pisał w listach. Nie Stach, bo to określenie zarezerwowane było dla Stanisława Witkiewicza ojca: malarza, pisarza, a przede wszystkim architekta, twórcy stylu zakopiańskiego, człowieka poważanego przez współczesnych i rodzinę, spadkobiercy rodowej tradycji patriotycznej i osobistości w polskim środowisku kulturalnym.