Borowczak, w czasie strajku w Stoczni Gdańskiej z 1980 roku członek Wolnych Związków Zawodowych i współpracownik Lecha Wałęsy skomentował w ten sposób informację, że w Stoczni Gdańskiej, w Hali nr 26, w czasie uroczystości w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, ma zostać odsłonięta tablica upamiętniająca Lecha Kaczyńskiego i Jarosława Kaczyńskiego, którzy "przebywali w hali nr 26" w czasie strajku. W zaproszeniu na uroczystość mowa jest jednak o strajku w Stoczni Gdańskiej w 1988 roku - tamten strajk wybuchł 2 maja. W jego trakcie wysunięto postulat zalegalizowania działania Solidarności.
Borowczak w swoim wpisie odnosi się jednak do strajku z 1980 roku.
"Ja Lecha Kaczyńskiego widziałem tylko raz w trakcie całego strajku od 14 do 31 sierpnia, przez 15 minut. O Jarosławie Kaczyńskim nawet nie słyszałem, że taki jest na świecie. Jeżeli się pojawił w Stoczni to chyba zakonspirowany" - pisze poseł Platformy Obywatelskiej.