Reklama
Rozwiń
Reklama

Sylwetka: Nina Andrycz

„Wyszłam za mąż za lidera niezależnego PPS – wspominała artystka po latach. – A potem zobaczyłam, jak z niego galaretę zrobili”

Aktualizacja: 12.11.2007 17:52 Publikacja: 12.11.2007 14:50

Sylwetka: Nina Andrycz

Foto: Rzeczpospolita

Nina Andrycz (ur. 1915) – aktorka, przez dwadzieścia lat małżonka „niezatapialnego” premiera komunistycznej Polski Józefa Cyrankiewicza. Była królową PRL-owskiej sceny, i to dosłownie. Zagrała około dwudziestu monarchiń. Jak nie Marię Stuart, to Lady Makbet, jak nie królową Małgorzatę, to Elżbietę. Przez całe życie zawodowe związana z Teatrem Polskim w Warszawie. W filmie sukcesów nie odniosła. Starsi zapamiętali ją z „Warszawskiej premiery” (1950), „Uczty Baltazara” (1954), młodsi jako księżnę Annę Bilińską ze „Sławy i chwały” (1997). W jesieni życia objawiła się jako pisarka, wydając nie tylko liczne tomy wierszy, ale i bardzo śmiałą obyczajowo prozę wspomnieniową „Bez początku, bez końca” (2003), „My rozdwojeni” (2005).

Józef Cyrankiewicz był jej jedynym mężem. Do teatru, w którym grała akurat Kasandrę w pięciogodzinnej (!) „Orestei” Ajschylosa, przysyłał herbaciane róże. Swatem w tym związku był Zbigniew Mitzner, partyjny (z PPS) towarzysz premiera, prywatnie zaprzyjaźniony z „Andryczką”, jak ją nieco poufale nazywała Warszawa, która polubiła ją jeszcze przed wojną – jako Solange w „Lecie w Nohant” Jarosława Iwaszkiewicza.

Ich małżeństwo było sensacją. Na tle żon czy raczej życiowych towarzyszek komunistycznych notabli para ta wyróżniała się przede wszystkim urodą. Cyrankiewicz, w co pewnie trudno uwierzyć, żeniąc się z Andrycz, był najmłodszym premierem w Europie, a przy tym przystojnym mężczyzną, nie tylko z racji golenia sobie czaszki niczym Yul Brynner.

„Wyszłam za mąż za lidera niezależnego PPS – wspominała artystka po latach. – A potem zobaczyłam, jak z niego galaretę zrobili. Poślubiłam bardzo pięknego człowieka, który na moich oczach roztył się, bo chlał, bo mężczyzna w ten sposób pomaga sobie na rozpacz. Przecież on umarł na jakąś chorobę mózgową, tak to wszystko odcierpiał”.

Prawdziwą miłością jej życia – jeszcze z okresu przedwojennego – był Aleksander Węgierko, aktor i reżyser, który zginął w 1941 lub 1942 roku po wejściu Niemców do ZSRR. Do dziś trzyma w pokoju jego zdjęcie i przypomina, że w swoim czasie obiecała żonie Aleksandra, znanej scenografce, że nie rozbije ich związku.

Reklama
Reklama

Józef Cyrankiewicz zaakceptował – jak twierdzi – dwa postawione przez nią przed ślubem warunki: że nie zaprzestanie pracy aktorskiej i że nie będą mieć dzieci. Po latach Nina Andrycz wyznała, że to dokonana przez nią aborcja doprowadziła do ostatecznego zerwania między nią i mężem.Polska Kronika Filmowa rejestrowała jej peregrynacje zagraniczne, gdy towarzyszyła Cyrankiewiczowi w egzotycznych wyprawach do Indii, Cejlonu, Chin. Na słoniu prezentowała się znakomicie. Ale największa owacja spotkała ją wówczas, gdy na scenie Teatru Polskiego zadeklarowała z dumą: „Nie pójdę za marszałka”. „Łysy” był jednak swój, Rokossowski – cudzy. Choć obaj, słusznie, uchodzili za kobieciarzy.

Nina Andrycz (ur. 1915) – aktorka, przez dwadzieścia lat małżonka „niezatapialnego” premiera komunistycznej Polski Józefa Cyrankiewicza. Była królową PRL-owskiej sceny, i to dosłownie. Zagrała około dwudziestu monarchiń. Jak nie Marię Stuart, to Lady Makbet, jak nie królową Małgorzatę, to Elżbietę. Przez całe życie zawodowe związana z Teatrem Polskim w Warszawie. W filmie sukcesów nie odniosła. Starsi zapamiętali ją z „Warszawskiej premiery” (1950), „Uczty Baltazara” (1954), młodsi jako księżnę Annę Bilińską ze „Sławy i chwały” (1997). W jesieni życia objawiła się jako pisarka, wydając nie tylko liczne tomy wierszy, ale i bardzo śmiałą obyczajowo prozę wspomnieniową „Bez początku, bez końca” (2003), „My rozdwojeni” (2005).

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Materiał Promocyjny
Wiedza, która trafia w punkt. Prosto do Ciebie. Zamów już dziś!
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama