To uczestnicy podziemia niepodległościowego, stawiający zbrojny opór komunistycznej dyktaturze instalowanej w Polsce przez Związek Sowiecki. Powojenne podziemie, ze względu na swą liczebność i szerokie poparcie społeczne, powinno być postrzegane jako narodowe powstanie antykomunistyczne. A także jako kontynuacja walki o wolność rozpoczętej w 1939 r. z okupantem niemieckim – tym razem przeciwko opresji komunistycznej.
Żołnierze Wyklęci nie byli epigonami Polskiego Państwa Podziemnego, których ofiara okazała się daremna. Dziś postrzegamy ich jako pierwszych, którzy podjęli walkę z nieludzką dyktaturą komunistów. Oceniając ich walkę w sferze etyki, należy się odwołać do znakomitej myśli filozofa wartości prof. Henryka Elzenberga, który w 1950 r. w swoim pamiętniku („Kłopoty z istnieniem”) napisał: „Walka beznadziejna, walka o sprawę z góry przegraną, bynajmniej nie jest poczynaniem bez sensu. [...] Wartość walki tkwi nie w szansach zwycięstwa sprawy w imię której się ją podjęło, ale w wartości tej sprawy”. Żołnierze Wyklęci podjęli swoją walkę w obronie wysokich wartości, takich jak wolność jednostki, niepodległość ojczyzny, prawda i honor, czyli w obronie wartości fundamentalnych dla cywilizacji zachodnioeuropejskiej w XX w.
Do czasu, gdy podziemie miało masowy charakter, czyli do początku 1947 r., było ono głównym przeciwnikiem aparatu przemocy państwa będącego instrumentem w rękach partii komunistycznej. Do tego też czasu aktywność komunistycznego aparatu terroru skupiała się głównie na walce z Żołnierzami Wyklętymi. Później, od lat 1948 – 1949 poczynając, obiektem inwigilacji komunistycznych służb specjalnych stał się każdy przejaw życia społecznego. Zbrojny opór Żołnierzy Wyklętych opóźnił o kilka lat metodyczną rozprawę komunistów z narodem polskim. Taki jest realny wymiar ofiary złożonej przez żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego.
Powojenne podziemie zbrojne było emanacją dążeń niepodległościowych społeczeństwa polskiego. Wymienia się dziś różne daty – 1956, 1968, 1970, 1976 – jako początek oporu Polaków wobec „władzy nieludzkiej”. Zapomina się przy tym, że to właśnie powojenne podziemie niepodległościowe było, do czasu powstania w roku 1980. NSZZ „Solidarność”, największym ruchem społecznym przeciwstawiającym się reżimowi komunistycznemu narzuconemu nam przez Związek Sowiecki.
W 1945 r. skupiało w swych szeregach mniej więcej ćwierć miliona konspiratorów, w tym 20 tysięcy żołnierzy oddziałów leśnych walczących z bronią w ręku. Wraz z członkami rodzin i osobami niezorganizowanymi wspierającymi pomocą podziemie w ruch ten zaangażowanych było z pewnością ponad pół miliona osób. Ostatnie strzały w tej walce padały jeszcze w latach 50. Symboliczny koniec epopei Ostatnich Leśnych – to śmierć Józefa Franczaka „Lalka” w walce z grupą operacyjną SB – ZOMO 21 października 1963 r.