[srodtytul]Pancerniak Waffen SS[/srodtytul]
Załogi czołgów z dywizji Waffen SS nosiły prawie takie same jak w Wehrmachcie czarne sukienne mundury. Ponieważ jednak stwierdzono, iż strój ten nie zapewnia odpowiedniej ochrony żołnierzowi po wyjściu z pojazdu, zdecydowano się wprowadzić w 1941 roku popielatoszary ubiór. Z czasem opracowano jednoczęściowy kombinezon pokryty kamuflażem, a w styczniu 1944 roku pojawił się dwuczęściowy komplet składający się z bluzy i spodni. Krótka bluza zachowała tradycyjny pancerniacki krój, miała szeroki wykładany kołnierz i naramienniki; wykonywana była, podobnie jak spodnie, z bawełnianego materiału. W przeciwieństwie do większości ubiorów w barwach ochronnych nowy komplet pokryty był kamuflażem jednostronnie. Do uniformu stosowano też miękkie polowe czapki z daszkiem wz. 43, także pokryte ochronnym wzorem. Czarne sukienne elementy stosowano jednak do końca wojny i często czołgiści nosili poszczególne części zamiennie.
Uzbrojenie indywidualne czołgisty stanowił pistolet Vis wz. 35, a właściwie P 35 (p), jak w nomenklaturze niemieckiej nazwano polską broń. Po przejęciu radomskiej Fabryki Broni okupant uruchomił ponownie produkcję visów. Armia niemiecka cierpiała na chroniczny niedobór broni krótkiej i starała się korzystać z każdego możliwego źródła, by braki uzupełnić. Niemieckie visy cechowały się pewnymi uproszczeniami, które pogłębiały się w toku produkcji. Zrezygnowano z zaczepu do mocowania kolby-kabury (tej zresztą nie zdążono wprowadzić w Polsce przed wybuchem wojny), potem z zaczepu zamkowego, a w ostatnich egzempla- rzach, produkowanych po przeniesieniu parku maszynowego do austriackiej fabryki Steyr, ebonitowe okładki chwytu zastąpiono drewnianymi. Generalnie niemieckie visy charakteryzowały się gorszą precyzją wykonania. W latach 1940 – 1945 wyprodukowano ich ponad 350 000.
W tle czołg PzKpfw V Panther, jeden z najlepszych wozów bojowych tej wojny. Inspiracją do jego powstania był radziecki T-34, co widać przede wszystkim w kształcie kadłuba i jego pochylonych pod dużym kątem płytach. W latach 1943 –1945 powstało kilka wersji – najliczniejszą była G (ponad 3000 egzemplarzy). Zasadnicze uzbrojenie stanowiła armata KwK42 L/70 kal. 75 mm. Grubość pancerza przedniej, górnej płyty sięgała 80 mm, przód wieży chronił 110-mm pancerz. Czołg napędzany był 12-cylindrowym silnikiem o mocy 700 KM, który rozpędzał 45-tonowego kolosa do 46 km/h (na drodze). Koła jezdne czołgu miały dużą średnicę i osadzono je na niezależnych amortyzujących drążkach skrętnych, dzięki czemu zapewniono niezły komfort załodze i dobre właściwości manewrowe samej maszynie. W panterze udało się Niemcom zrównoważyć stosunek masy, pancerza i uzbrojenia względem systemu przeniesienia napędu, co odróżniało ją zwłaszcza od zbyt ciężkiego tygrysa. Walki w Normandii dowiodły, iż PzKpfw V deklasuje swojego głównego przeciwnika – alianckiego shermana.
Michał Mackiewicz, pracownik naukowy Muzeum Wojska Polskiego