Reklama

Zmarł Jim Leavelle. Eskortował zabójcę Kennedy'ego w momencie jego morderstwa

Jim Leavelle, detektyw z wydziału zabójstw w Dallas, który eskortował Lee Harveya Oswalda - zabójcę prezydenta USA Johna F. Kennedy'ego - gdy ten został śmiertelnie postrzelony 55 lat temu, zmarł w Kolorado. Miał 99 lat.

Aktualizacja: 30.08.2019 18:02 Publikacja: 30.08.2019 15:43

Jim Leavelle (jasny garnitur), Lee Harvey Oswald, L. C. Graves (ciemny garnitur) i zabójca Jack Ruby

Jim Leavelle (jasny garnitur), Lee Harvey Oswald, L. C. Graves (ciemny garnitur) i zabójca Jack Ruby

Foto: Ira Jefferson 'Jack' Beers Jr. dla 'The Dallas Morning News' / domena publiczna

qm

Leavelle zmarł w czwartek rano - poinformowali jego krewni. Dwaj przyjaciele potwierdzili, że były detektyw zmarł niecały tydzień po swoich 99. urodzinach, ale szczegóły dotyczące przyczyny i miejsca jego śmierci nie zostały od razu podane.

„Mój drogi, drogi przyjaciel Jim Leavelle zmarł” - napisała na Facebooku w czwartek wieczorem Mary Moorman, która była świadkiem zamachu na prezydenta. „Cieszę się, że mogłam spędzić z nim czas dwa tygodnie temu. Mam wspaniałe wspomnienia z wielu spotkań, które spędziłam z nim. Był kochany i tak bardzo za nim tęsknię” - dodała.

Do zabójstwa prezydenta Kennedy'ego doszło 22 listopada 1963 r., 24-letni snajper Lee Harvey Oswald strzelił do prezydenckiej limuzyny w centrum Dallas, zabijając prezydenta USA i poważnie raniąc gubernatora Teksasu Johna Connally'ego. Oswald został wkrótce aresztowany w związku z innym morderstwem, ale niedługo później został oskarżony także o zabójstwo JFK.

Leavelle była pierwszym detektywem, który przesłuchiwał Oswalda. - Kiedy przesłuchiwałem Oswalda, przesłuchiwałem go tylko w sprawie zabójstwa oficera J. D. Tippita, ponieważ nie miałem pojęcia, że będzie podejrzany w sprawie strzelania do prezydenta - opowiadał w wywiadzie dla "Dallas Morning News" w 2015 roku.

Kiedy Oswald został zapytany o morderstwo policjanta Tippitta, zaprzeczył zastrzeleniu "kogokolwiek", co Leavelle uznał za „dość niezwykłe”, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze doświadczenia z podejrzanymi, którzy byli bardziej konkretni w swoich zaprzeczeniach. - Po tym, jak dowiedziałem się, że zostanie oskarżony o zabójstwo prezydenta, zrozumiałem, dlaczego powiedział: „Nikogo nie zastrzeliłem” - mówił Leavelle.

Reklama
Reklama

Dwa dni później Leavelle i jego kolega, detektyw L. C. Graves, szykowali się do zabrania Oswalda z siedziby Departamentu Policji w Dallas do więzienia hrabstwa Dallas. Oswald był zakuty w kajdanki na nadgarstkach, a dodatkowo za rękę przykuty był do Leavelle'a. Na zewnątrz czekało mnóstwo dziennikarzy, by zobaczyć podejrzanego o zabójstwo prezydenta.

Leavelle wspominał później, że zakładając kajdanki Oswaldowi żartował do niego, że jeśli ktoś będzie chciał do niego strzelać, będzie w tym równie celny jak sam zabójca Kennedy'ego. Detektywowi chodziło o to, że zostanie trafiony wówczas podejrzany, a nie on. - On śmiał się - i to był jedyny raz, kiedy śmiał się przez cały czas, gdy był aresztowany - i powiedział: „Och, nikt nie będzie do mnie strzelał” - wspominał Leavelle.

Wkrótce potem, kiedy dwaj detektywi eskortowali Oswalda, właściciel klubu nocnego Jack Ruby podszedł do nich i zabił Oswalda jednym strzałem w brzuch. Morderstwo zostało nagrane na taśmy filmowe, a zdjęcia, na których Leavelle jest w brązowym garniturze, obiegły cały świat.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama