W tym, trwającym prawie 10 miesięcy, zrywie niepodległościowym brało udział prawie 140 tys. ludzi czyniąc z niego największy polski wysiłek zbrojny dziewiętnastego wieku.
O godzinie szóstej dano znak jednoczesnego rozpoczęcia wszystkich działań wojennych przez zapalenie browaru na Solcu w bliskości koszar jazdy rosyjskiej. Wojska polskie ruszyły z koszar do wskazanych stanowisk. Ja pośpieszyłem do koszar podchorążych. W salonie podchorążych odbywała się wtenczas lekcja taktyki. Wbiegłszy do sali, zawołałem na dzielną młodzież: "Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów!". Na tę mowę i z dala grzmiący głos: "Do broni! Do broni!", młodzież porwała karabiny, nabiła je i pędem błyskawicy skoczyła za dowódcą. Było nas stu sześćdziesięciu kilku!. – tak początek powstania opisuje pod porucznik Piotr Wysocki.