Rocznica wyzwolenia obozu Flossenburg. Nadzorczyni SS nie doczekała sądu

80 lat temu Amerykanie wyzwolili więźniów z niemieckiego obozu koncentracyjnego Flossenburg w Bawarii. Wśród wyzwolonych byli Polacy.

Publikacja: 22.04.2025 13:16

Józef Tacikowski polski więzień w niemieckim obozie koncentracyjnym Flossenburg

Józef Tacikowski polski więzień w niemieckim obozie koncentracyjnym Flossenburg

Foto: Archiwum muzeum w Flossenburg

27 kwietnia 2025 r. w Miejscu Pamięci Obozu Koncentracyjnego Flossenburg w Bawarii zaplanowana jest uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę wyzwolenia obozu przez amerykańskich żołnierzy. Wspominanych będzie 100 tys. uwolnionych więźniów, z których dwie trzecie pochodziło z okupowanych krajów Europy Wschodniej, oraz 30 tys. ofiar obozu.

W Flossenburg uwięzionych było około 20 tys. Polaków. Muzeum we Flossenburgu przypomina sylwetki dwóch z nich: Józefa Tacikowskiego i Leszka Żukowskiego.

Polscy więźniowie w obozie koncentracyjnym Flossenburg

Pierwsze grupy Polaków zostały wywiezione do obozu w 1940 r. Kolejne zaś po Powstaniu Warszawskim w 1944 r. Łącznie w kompleksie obozowym Flossenburg uwięzionych zostało ponad 20 tys. Polaków, w tym 2 500 kobiet. Stanowili oni jedną z największych grup narodowościowych w obozie. Ponadto od lata 1944 r. we Flossenburgu zarejestrowano prawie 10 tys. polskich Żydów, których przeniesiono tam z innych obozów koncentracyjnych. Jedna trzecia polskich więźniów zginęła.

Czytaj więcej

W Łodzi odnaleziono groby dzieci zmarłych w obozie

Rodzina Tacikowskich mieszkała we Włochach koło Warszawy. Józef i jego starszy o trzy lata brat Władysław wzięli udział w Powstaniu Warszawskim, w efekcie czego zostali aresztowani przez Niemców i deportowani. 22 października 1944 r. trafili do obozu koncentracyjnego Flossenburg. Władysław otrzymał numer obozowy 31862, a Józef – 31863. Bracia zostali rozdzieleni. Józef pozostał we Flossenburgu, natomiast Władysław został przeniesiony do podobozu Hersbruck. Zginął tam 2 grudnia 1944 r.

Jak informuje muzeum, Józef Tacikowski nie dowiedział się o śmierci brata. Na początku 1945 r. w kamieniołomie zranił się w lewą stopę, po czym rozwinęła się u niego infekcja. Lekarze SS amputowali szesnastolatkowi nogę. „Moje życie zostało zniszczone” – wspominał Józef Tacikowski kilkadziesiąt lat później. Po wyzwoleniu obozu przez armię amerykańską Tacikowski otrzymał pomoc medyczną. Lekarze ponownie go zoperowali i otrzymał protezę. Józef Tacikowski zamieszkał w Ratyzbonie, gdzie uczęszczał do polskiej szkoły średniej. Pod koniec listopada 1946 r. wrócił do Polski. Studiował chemię i pracował w przetwórstwie tworzyw sztucznych aż do emerytury.

Z kolei Leszek Żukowski walczył w Armii Krajowej i także wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Niemcy wywieźli go do obozu koncentracyjnego Flossenburg. Przeżył wojnę i został wyzwolony po marszu śmierci w obozie w Dachau. Jak podają przedstawiciele muzeum do dzisiaj aktywnie wspiera upamiętnienia i weźmie udział w rocznicy wyzwolenia.

Oskarżona nadzorczyni SS nie dożyła ekstradycji do Polski

Warto przypomnieć, że pion śledczy IPN w ostatnich latach zamknął dwa śledztwa dotyczące zbrodni popełnionych przez Niemców w podobozach KL Flossenburg: w obozie pracy Mittweida oraz obozie działającym w podziemnej fabryce broni „Richard” w czeskich Litomierzycach, gdzie pracowało blisko 9 tys. Polaków.

Czytaj więcej

Pamięć o zbrodniach w Auschwitz-Birkenau. Prokuratura zamknęła dwa istotne wątki

W miejscowości Mittweida w niemieckiej Saksonii obóz pracy został założony na początku października 1944 roku. Osadzono w nim kobiety, w tym Polki, w dużej mierze zatrzymane przez władze okupacyjne w związku z wybuchem Powstania Warszawskiego. W trakcie śledztwa okazało się, że żyje jeszcze obywatelka Niemiec Hildegard Luice N., która od października 1944 roku do maja 1945 roku pełniła funkcję nadzorczyni SS. Postawiono jej zarzuty udziału w dokonaniu zbrodni nazistowskich, w tym zaangażowanie w organizację marszu śmierci (od 13 kwietnia 1945 roku do 8 maja 1945 roku), którego trasę musiało pokonać około 175 polskich więźniarek, co skutkowało śmiercią części z nich.

18 maja 2020 roku Sąd Rejonowy w Poznaniu na posiedzeniu niejawnym zastosował wobec Hildegard N. areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy od daty zatrzymania. Następnie został wydany w jej sprawie europejski nakaz aresztowania. Ostatecznie Hildegard N. nie trafiła jednak przed oblicze polskiego sądu, ponieważ zmarła przed ekstradycją do Polski 8 marca 2021 roku.

27 kwietnia 2025 r. w Miejscu Pamięci Obozu Koncentracyjnego Flossenburg w Bawarii zaplanowana jest uroczystość upamiętniająca 80. rocznicę wyzwolenia obozu przez amerykańskich żołnierzy. Wspominanych będzie 100 tys. uwolnionych więźniów, z których dwie trzecie pochodziło z okupowanych krajów Europy Wschodniej, oraz 30 tys. ofiar obozu.

W Flossenburg uwięzionych było około 20 tys. Polaków. Muzeum we Flossenburgu przypomina sylwetki dwóch z nich: Józefa Tacikowskiego i Leszka Żukowskiego.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Zaginione dzieła sztuki z Polski. Trop urywa się w Niemczech
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne
Polityka
Ambasador Ukrainy: Rosyjskie imperium dostało od nas w zęby
Polityka
Dlaczego nie można uczyć o Korczaku? Raport po audycie w Instytucie Pileckiego
Historia Polski
W Łodzi odnaleziono groby dzieci zmarłych w obozie