W piątek przed południem prezydent Duda złoży wieńce przy Pomniku Ulmów w Markowej. Na ścianie pamięci, która znajduje się obok muzeum zostanie odsłoniętych pięć tabliczek poświęconych pamięci osób ratujących Żydów: Stefanii i Antoniego Wawrzaszków, Marii i Szymona Fołtów oraz ich dzieci: Aleksandry, Bronisławy, Antoniego i Władysława, Marii i Ludwika Kilianów, Karoliny i Jana Kilianów oraz Piotra Kapłona.
Planowane jest przemówienie prezydenta, w trakcie którego ma on ogłosić utworzenie Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów. Zgodnie z decyzją papieża Franciszka beatyfikacja rodziny Ulmów odbędzie się 10 września 2023 roku w Markowej.
Józef i Wiktoria Ulmowie mieszkali we wsi Markowa w przedwojennym województwie lwowskim, obecnie podkarpackim. Podczas okupacji niemieckiej ukrywali ośmiu Żydów: Saula Goldmana i jego czterech synów Barucha, Mechela, Joachima i Mojżesza (w Łańcucie nazywano ich Szallami), a ponadto dwie córki i wnuczkę Chaima Goldmana z Markowej Gołdę Grünfeld i Leję Didner oraz córkę tej ostatniej o imieniu Reszla.
Czytaj więcej
W kwaterze wojennej cmentarza w podwarszawskiej Kobyłce pochowani zostali trzej węgierscy żołnierze, którzy walczyli u boku Niemców, broniąc Warszawy przed nacierającymi czerwonoarmistami. Uroczystość zorganizował Instytut Pamięci Narodowej.
Wiosną 1944 r. Ulmów zadenuncjował granatowy policjant z Łańcuta. Rankiem 24 marca 1944 r. przed ich dom przybyło pięciu niemieckich żandarmów i kilku granatowych policjantów. Dowodził nimi por. Eilert Dieken. Niemcy najpierw zamordowali Żydów, a potem Józefa i Wiktorię, która była w siódmym miesiącu ciąży. Następnie Dieken zadecydował o zabiciu dzieci – ośmioletniej Stanisławy, sześcioletniej Barbary, pięcioletniego Władysława, czteroletniego Franciszka, trzyletniego Antoniego i półtorarocznej Marii.