Drzewo pragenealogiczne

Poszukiwanie korzeni ma miejsce nie tylko na poziomie pojedynczego człowieka, poszczególnych rodzin, rodów. Zjawisko to przejawia się także niezależnie od więzów krwi. Swojej tożsamości dociekają formacje wojskowe, cechy rzemieślnicze, style w malarstwie – ta lista, w zasadzie, nie ma końca.

Publikacja: 08.02.2024 21:00

Drzewo pragenealogiczne

Foto: Adobe Stock

Dzieje obyczajów, żeglugi, techniki, lotnictwa, transportu, rolnictwa... Historia w ogóle jest jednym wielkim poszukiwaniem korzeni. Dotyczy to również archeologii jako nauki historycznej. Archeologia stara się docierać do początków plemion, ludów, narodów, pisma, cywilizacji.

Nie umniejszając wcześniejszych dokonań archeologii, wypada jednak zauważyć, że przełom na tym polu dokonał się niedawno, dosłownie na naszych oczach; w dodatku nie na podwórku prehistorii, ale obok – w dziedzinie biologii, genetyki. Natomiast niewątpliwą zasługą archeologii jest twórcze korzystanie z tych osiągnięć.

Ludzie współcześnie zamieszkujący naszą planetę mają w swoim genomie od 1 do 4 proc. elementu neandertalskiego

Współczesna inżynieria genetyczna umożliwia analizowanie nawet bardzo drobnych fragmentów białek, DNA. Zastosowanie tej techniki analitycznej do poznawania najdawniejszej przeszłości dało – można śmiało powiedzieć – rewelacyjne rezultaty. Narodziła się paleogenetyka, dyscyplina rozwijająca się bardzo dynamicznie. Wielkim odkryciem dokonanym dzięki takim analizom było ujawnienie bezspornego faktu, że ludzie z gatunku Homo sapiens i neandertalczycy krzyżowali się i mieli płodne potomstwo. W rezultacie ludzie współcześnie zamieszkujący naszą planetę mają w swoim genomie od 1 do 4 proc. elementu neandertalskiego. Nie mniej spektakularne było ustalenie, że linie ewolucyjne wiodące do Homo sapiens i Homo neanderthalis rozdzieliły się zaledwie ok. 800 tys. lat temu.

Allan Wilson i jego zespół z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley zsekwencjonowali po raz pierwszy dawne DNA podgatunku zebry guagga (wymarłego w XIX w.). Dało to do myślenia paleoantropologom. Rozpoczęli poszukiwania dawnego DNA człowieka, na tyle dobrze zachowanego, aby nadawało się do analiz. Pobierano próbki z kości odkopywanych „na bieżąco”, a także z wcześniejszych wykopalisk przechowywanych w muzealnych magazynach. Na tej podstawie zaczęto odtwarzać genomy naszych praprzodków oraz ich wygasłych „kuzynów”.

Odtworzono m.in. genom słynnej mumii odnalezionej w alpejskim lodowcu. Człowiek ten – nazwany Ötzi – żył 5300 lat temu. Odkryto u niego genom Borrelia burgdorferi, bakterii wywołującej boreliozę, chorobę odkleszczową – plagę naszych czasów. Badacze zdali sobie sprawę, że paleogenetyka umożliwia studiowanie koewolucji ludzi oraz ich patogenów, co nie jest bez znaczenia w kontekście zwalczania chorób.

W styczniu 2023 r. Lluis Quintana-Murci, genetyk z Instytutu Pasteura we Francji, wraz z zespołem opublikował studium poświęcone ewolucji systemu odpornościowego człowieka. Wnioski zostały wyciągnięte na podstawie przebadanych genów 2800 osób żyjących w Europie w ciągu minionych 10 tys. lat. Analiza wykazała, że znaczący wzrost mutacji korzystnych w walce z patogenami nastąpił w epoce brązu, mniej więcej 4500 lat temu. W tym miejscu kończy się praca badaczy pradziejów, a otwiera się pole dla epidemiologów.

Inżynieria genetyczna w służbie epidemiologów

Właśnie epidemiolodzy, adepci jednej z dziedzin medycyny, z wielkim zainteresowaniem śledzą odkrycie dokonane w Gurgy we Francji. Archeolodzy odkopali tam cmentarzysko z końca epoki kamienia, z okresu, gdy do Europy wkraczało rolnictwo, a z nim osiadły tryb życia. Pierwsi ludzie pojawili się w tym miejscu 7000 lat temu i zamieszkiwali je przez tysiąclecie. Z kości osób pochowanych na cmentarzysku pobrano próbki DNA – 128 próbek nadawało się do analizy.

Udało się odtworzyć drzewa genealogiczne dwóch rodzin: 63-osobowej i 12-osobowej. Okazało się, że pochowani tam mężczyźni rodzili się w tym miejscu, natomiast kobiety przybywały z innych grup, innych osad. Wyniki tej analizy to gratka dla socjologów i historyków rodziny.

Natomiast epidemiolodzy spodziewają się jeszcze czegoś więcej: przeprowadzenia analizy pod innym kątem. Dawne genomy są kopalnią wiedzy o minionych pokoleniach. Odczytane sekwencje DNA informują o cechach fizjologicznych i morfologicznych człowieka, takich jak choćby kolor oczu, karnacja, patogeny i ich skutki, czyli choroby nękające tę osobę. Właśnie te ujawniane choroby sprzed tysiącleci wywołują dreszcz emocji u epidemiologów. Ich poznanie od „prastarej podszewki” przyda się bardzo w opracowywaniu współczesnych terapii.

Dzieje obyczajów, żeglugi, techniki, lotnictwa, transportu, rolnictwa... Historia w ogóle jest jednym wielkim poszukiwaniem korzeni. Dotyczy to również archeologii jako nauki historycznej. Archeologia stara się docierać do początków plemion, ludów, narodów, pisma, cywilizacji.

Nie umniejszając wcześniejszych dokonań archeologii, wypada jednak zauważyć, że przełom na tym polu dokonał się niedawno, dosłownie na naszych oczach; w dodatku nie na podwórku prehistorii, ale obok – w dziedzinie biologii, genetyki. Natomiast niewątpliwą zasługą archeologii jest twórcze korzystanie z tych osiągnięć.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Jakie były początki Święta 1 Maja?
Historia świata
Cud nad urną. Harry Truman, cz. IV
Historia świata
Niemieckie „powstanie” przeciw Hitlerowi. Dziwny zryw w Bawarii
Historia świata
Popychały postęp i były źródłem pomysłów. Jak powstawały akademie nauk?
Historia świata
Wenecki Kamieniec. Tam, gdzie Szekspir umieścił akcję „Otella"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił